Dużo na blogu wspominam o permakulturze, wszakże jest to blog inspirowany permakulturą.
Pora napisać kilka słów wyjaśnienia. Poniższy tekst to krótki wstęp teoretyczny do artykułu zawierającego 12 zasad projektowania permakulturowego. Do rzeczy! 🙂
Moim zdaniem permakultura jest odpowiedzią na wiele bolączek współczesnego świata, obejmuje bowiem nie tylko metody uprawy czy hodowli zwierząt, ale także stanowi świetną filozofię życia, która pozwala nieco zwolnić w tym szalonym świecie by dostrzec jak wspaniale złożone jest wszystko co nas otacza.
Najfajniejsze w permakulturze jest to, że zakłada ona optymalizację wszelkich działań tak by zlikwidować wszelkie czynności, które są zbędne, bezsensowne, lub których efekt można uzyskać w prostszy i mniej pracochłonny sposób. Czyli wypisz-wymaluj moja dewiza ogrodnicza: “Jak robić żeby się nie narobić.” 😉 Da się to dość prosto osiągnąć. Jest tylko jeden warunek: należy pracować w zgodzie z naturą, nie przeciwko niej. Wtedy ogrodnictwo staje się wspaniałą przygodą, a nie wiecznym znojem z bolącymi plecami i odciskami na rękach w tle (czyli obraz jaki większość ludzi ma w głowie). Dla wielu osób może to być zaskakujące, jednak natura jest płodna od milionów lat karmiąc wszystkie stworzenia żywe – i nie muszą się one specjalnie napracować by coś zjeść. Jeśli więc stajemy się uczestnikami tego kręgu życia możemy za pół darmo korzystać z wszystkiego co w swojej dobroci oferuje.
Rozumiecie już mniej więcej? Permakultura wymaga od nas abyśmy przestali być twórcami kręgu życia, a stali się obserwatorami i uczestnikami procesów, które zachodzą w przyrodzie. Na początku to trochę trudne, bowiem od wieków wpaja się nam, że musimy nad wszystkim panować, ciągle trzymać rękę na pulsie. Ujarzmiać wszystko co tylko się da, często idąc pod prąd. Patologia tego stanu doszła do tego stopnia, że teraz by jako rolnik czy ogrodnik podążać zgodnie z odwiecznym nurtem przyrody, trzeba iść pod prąd – wbrew oczekiwaniom wszystkich, nawet opinii publicznej.
Niestety natura w swojej najczystszej nieco nieuporządkowanej formie przestała być ideałem piękna. Widać to chociażby po tej strasznej modzie na przydrożne drzewa, których korony z uporem maniaka tnie się w kształt kulki… A najgorsze dla mnie jest to, że to się ludziom podoba. Ja natomiast kocham gdy drzewo może pokazać swoje pełne możliwości, nieskrępowanie piąć się ku słońcu najwyżej jak to tylko możliwe. Jak na zdjęciu poniżej 😉
Co bardzo istotne dla wszystkich osób, które rozważają wprowadzenie zasad permakultury do swojego ogrodu, warzywa otrzymane w ten sposób są o wiele bardziej wartościowe w porównaniu z warzywami z uprawy konwencjonalnej – tzn. zawierają wiele więcej cennych dla nas składników odżywczych. To znaczy, że jedząc mniej lub tyle samo dostarczamy swojemu organizmowi o wiele więcej wartościowego papu (gęstość odżywcza), z którego może zbudować zdrowe komórki i tkanki.
Jak to możliwe, że produkty permakulturowe są lepszej jakości? Pomijam fakt, że permakultura nie przewiduje używania jakichkolwiek środków chemicznych służących „ochronie roślin”, stąd produkty te są wolne od wszelkich paskudztw, o długich chemicznych nazwach i nie wiadomych konsekwencjach dla zdrowia człowieka. W permakulturze priorytetem jest dbałość o glebę. Występuje pojęcie hodowania gleby, tak by przyszłe pokolenia otrzymały w spuściźnie nie tylko podobną, ale wielokrotnie polepszoną jakość gleby. I kurcze jest to możliwe! Wielu przodujących obecnie nauczycieli permakultury zaczynało swoją przygodę na gruntach, które latami uważane były za zupełnie beznadziejne i nieurodzajne. Takie, na których nawet perz nie chciał zapuszczać korzeni. I co? Po kilku latach pracy ich ogrody stają się oazami rodzącymi warzywa, owoce i kwiaty niesamowitej jakości. Pamiętaj: jeśli Twoja gleba nie jest zdrowa, bogata w życie i zasobna, to wszystko co na niej urośnie będzie podobnie ubogie.
Zdrowa gleba = zdrowe jedzenie = zdrowi ludzie. Prosty rachunek 😉
Internety pełne są niesamowitej ilości teorii dotyczącej permakultury. Dzisiaj przedstawię Wam 3 podstawowe zasady, które w sercu musi mieć każdy kto chce zacząć żyć w zgodzie z naturą.
Troszcz się o Ziemię : To jest pierwsza zasada, ponieważ bez zdrowej Ziemi ludzie nie będą w stanie zachować zdrowia. My również jesteśmy częścią natury. Zadbaj by każde żywe stworzenie, czy to roślina czy zwierze mogło odegrać swoją rolę w kręgu życia. Działaj w zgodzie z naturą, a nie przeciwko niej. Gospodaruj racjonalnie zasobami naturalnymi, nie eksploruj ich nadmiernie – tak by zdążyły się odnowić.
Troska o Ludzi: Zatroszcz się, aby ludzie mieli dostęp do tego co niezbędne do przeżycia. Żyj tak aby nie powodować cudzego cierpienia. Troszcz się również o samego siebie, by Twoje życie było dobre. Zadbaj o swoje zdrowie, rozwój fizyczny, psychiczny i duchowy. Buduj i troszcz się o relacje z innymi. Zawsze miej na uwadze także dobro przyszłych pokoleń, one też mają prawo do czystego powietrza, czystej wody i niezanieczyszczonej, żywej gleby.
Dziel się Nadmiarem: Nie ma nic gorszego niż marnotrawstwo, dlatego staraj się produkować racjonalne ilości i dzielić się tym co Ci zbywa. Staraj się unikać zachłanności by zawsze mieć świadomość tego co jest Ci niezbędne do życia, a kiedy rządza posiadania szkodzi Tobie samemu i twojemu otoczeniu. Dziel się sprawiedliwie – mamy tylko jedną Ziemię i musimy nią zarządzać tak by każdy miał godziwe warunki życia.
Jeśli ten artykuł Cię zaciekawił i chcesz więcej, to tutaj poruszam temat zasad projektowania w permakulturze, które pozwalają stworzyć nawet na niewielkiej powierzchni prawdziwą oazę dla dzikiej przyrody i dla ludzkiej duszy – kto raz odwiedził jakąś permakulturową ostoję ten wie, jak wyjątkowa jest atmosfera takich miejsc. Zapraszam do lektury.
Dodaj komentarz