Jesień, jesień – a na moich krzaczkach zielonych i dorodnych pomidorów w bród – chyba pora wypróbować wszystkie metody na ich zaprawianie, bo wczesnym rankiem samochody już pokrywa szron, czyli ziiimno, aż niemiło :c No ale może chociaż dzięki tym spadkom temperatury doczekamy się pięknej złotej polskiej jesieni. Wiecznie przecież ciepło być nie może 😉
Co można robić w ogrodzie? Oczywiście porządkujemy rabaty i grządki, wykonujemy ostatnie koszenie trawników, sadzimy wymarzone drzewa i krzewy, które przed ostatecznym nadejściem zimy zdążą się jeszcze ukorzenić. Można także siać – a co! Będzie mniej do siania na wiosnę 😉
Jesienny siew warzyw i pożytecznych kwiatów to doskonały sposób na wcześniejsze uzyskanie plonów. Ty rzucasz nasionka na żyzny grunt, a one gdy tylko stwierdzą wczesną wiosną, że warunki są sprzyjające ruszają do boju zapewniając nam szybsze zbiory.
Co ważne, warto wybrać do jesiennego siewu nasiona zebrane świeżo – czyli najlepiej w mijającym właśnie sezonie wegetacyjnym. Musimy pamiętać, że zimę przetrwają tylko najbardziej żywotne nasiona, a im dłużej nasiona czekają na siew tym mniej żywotne się stają. To jak selekcja naturalna.
Jeśli siejemy jesienią z nadzieją na naprawdę wczesne zbiory, to warto wybrać odpowiednie ku temu stanowisko. Priorytetem będzie odpowiednie nasłonecznienie, aby na wiosnę ziemia szybko się ogrzała stwarzając korzystne do kiełkowania nasion warunki. Miejsce takie powinno być jednak osłonięte i zaciszne, aby ochronić kiełkujące wczesną wiosną nasiona przed wysuszającym działaniem wiatru oraz wiosennymi przymrozkami. Jeśli po wiosennych roztopach nasz ogród na wiosnę długo stoi w wodzie, warto pomyśleć o podniesionych grządkach czy wałach permakulturowych, które mojej mamie zapewniły pierwszy raz od kilku lat dorodną rzodkiewkę, pietruszkę i ogromne ilości innej zieleniny – wcześniej musiała czekać aż ziemia obeschnie na tyle by na ogród mógł wjechać ciągnik, który uprawi ziemię, co nieraz było możliwe dopiero pod koniec maja, co dla niektórych roślin jest już terminem stanowczo zbyt późnym.
No dobrze, my tu pitu pitu, a trzeba iść siać zanim zima przyjdzie 😉
Z rzeczy niesamowicie istotnych w kwestii jesiennego siewu takich warzyw jak pietruszka czy marchew jest sumienna obserwacja prognoz pogody. Najlepiej bowiem posiać je tuż przed nadejściem mrozów, aby nasiona nie zdążyły skiełkować przed nadejściem zimy. Zdaje się więc, że w tym roku (2018) trzeba jeszcze trochę poczekać na odpowiedni do siewu moment.
Wiosną zobaczymy co z tego wyrośnie 😉
Dodaj komentarz